Trwa ładowanie...

Pracował w TVP tylko kilka dni. Zgłosił się do PIP-u

Tomasz Marzec w błyskawicznym tempie rozstał się w Telewizją Polską. Dziennikarz zdecydował się zakończyć karierę w TVP, a potem mówił, co tam zastał. Na wywiadach się jednak nie skończyło.

Tomasz Marzec błyskawicznie zwolnił się z TVPTomasz Marzec błyskawicznie zwolnił się z TVPŹródło: PAP, fot: Marcin Obara
dcof127
dcof127

Gdy w grudniu 2023 r. nowa władza dokonała rewolucji w TVP, Tomasz Marzec był jedną z pierwszych osób, które dołączyły do ekipy "19.30", która zastąpiła skompromitowane "Wiadomości". Marca wiele osób może kojarzyć z radiowej Trójki, ale najdłużej pracował w TVN, gdzie prowadził m.in. program publicystyczny "Czarno na białym". Przed dołączeniem do nowej ekipy dziennikarzy w TVP, pracował w Naczelnej Izbie Kontroli.

Pierwszy materiał podpisany przez Marca pojawił się na antenie 23 grudnia, a już na początku stycznia mówiono o jego odejściu. Sprawa położyła się cieniem na nowej TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowe twarze TVP

Tomasz Marzec zgłosił się do Państwowej Inspekcji Pracy

Dziennikarz faktycznie po krótkim czasie rozstał się z TVP. O swojej decyzji mówił w rozmowie z WP. - Na początku miałem być reporterem "19:30". Potem "zobaczymy". A czym miałem się tam zajmować? Trudno powiedzieć, nadal się nad tym zastanawiam. Wiem, czym chciałem się zajmować, ale nikt o tym ze mną nie rozmawiał - opisywał.

dcof127

- Odszedłem po bardzo ostrej wymianie zdań na zasadniczy dla mnie temat - granic ingerencji wydawcy w materiał reportera. Zgłosiłem Pawłowi Płusce i Grzegorzowi Sajórowi swoje wątpliwości, w odpowiedzi dostałem mało elegancką sugestię - tak to nazwijmy - żebym się zwolnił. Więc się zwolniłem. To tyle - komentował w rozmowie, którą przeczytacie pod tym linkiem.

Co dalej w sprawie? Okazuje się, że Tomasz Marzec nie odpuszcza. Jak podają Wirtualne Media, zgłosił się do Państwowej Inspekcji Pracy z wnioskiem o skontrolowanie jego zatrudnienia w TVP.

- Poprosiłem PIP o skontrolowanie legalności mojego zatrudnienia. Pierwszego dnia otrzymałem do podpisania umowę o pracę na czas nieokreślony. Umowę rozwiązałem moim zdaniem z winy pracodawcy - informuje WM.

- Formalnie zawarliśmy porozumienie, ale w bardzo wątpliwych okolicznościach i moim zdaniem druga strona z porozumienia się nie wywiązała. Dlatego poprosiłem w pierwszej kolejności inspekcję pracy by wyjaśniła, czy w TVP pracowałem legalnie. Sprawę analizuje mój pełnomocnik - dodaje Marzec.

dcof127

W piśmie, którego fragment publikują Wirtualne Media, Tomasz Marzec pisze o "poważnych wątpliwościach", które dotyczą zatrudnienia w TVP "setek pracowników". Zaznacza, że jest zszokowany tym, że choć publicznie mówił o nieprawidłowościach u "potężnego pracodawcy, od którego zależą losy tysięcy rodzin", nikt na nie nie zareagował.

Do tej pory TVP nie zareagowała na zarzuty Tomasza Marca.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dcof127
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dcof127